Wiele razy zastanawiam się nad tym, kiedy jest najlepszy czas na dziecko. Rozważałam również czy takie coś, jak właśnie najkorzystniejszy moment na rozmnażanie, w ogóle istnieje.
I wiecie co? Zaczęłam wymyślać powody które hamowały mnie w ciągu mojego rozrodczego życia przed podjęciem świadomej decyzji o posiadaniu dzieci. A co dokładnie powstrzymuje nas przed snuciem planów dotyczących urządzania dziecięcego pokoiku tu i teraz?
Kasa
No nie oszukujmy się. Da się wychować dziecko bez konkretnego budżetu, ostatecznie bobasowi niewiele potrzeba. Ale realia są inne, bo każda z nas chciałaby zapewnić i sobie i dziecku to co najlepsze. A to często odpowiednio kosztuje. Poza tym, potrzeby czasem zmieniają się nawet z dnia na dzień. Zależy nam na byciu przygotowaną.
Partner
Czy jest i jaki jest. Czy to coś poważniejszego, czy jest odpowiedzialny, opiekuńczy i czy można na nim polegać. I milion podobnych pytań…
Lokum
Powtórka z wyżej. Czy jest, jakie są warunki, czy dobre dla dziecka, czy się pomieścimy. A może lepiej popracować i zaciągnąć kredyt na coś swojego, a później spłacać… więc też dupa bo kredyt pochłania znaczną część przychodów.
Ogólna stabilizacja
Tu wchodzi szeroko rozumiane poczucie bezpieczeństwa, czyli własny kąt, comiesięczne stałe przychody, facet na stałe. Hmm, czy to pewna monotonia pozwala nam myśleć o dziecku? A może, kiedy jest bezpiecznie i stabilnie (czytaj nudno), dziecko podświadomie wprowadzi powiew świeżości, zmusi nas do robienia nowych rzeczy i nie pozwoli na nudę?
Praca zawodowa
Cóż, dobrze kiedy jest i to taka, którą lubimy. Sytuacja w miejscu pracy odgrywa ważną rolę, spędzamy tam bowiem znaczną część naszego życia. I tu pojawiają się pytania: czy możemy czuć się swobodnie w kwestii ewentualnej ciąży, co na to szefostwo, jak z macierzyńskim, czy nie stracimy pracy?
Wykształcenie
Ma duże znaczenie choć czasem na nasze rozterki wpływa nieświadomie. Przyczyn jest wiele, ale jeśli zakończyłaś już edukację i wystarcza ci to co do tej pory osiągnęłaś w tej kwestii to trochę problem z głowy. W porównaniu do tych z nas, które dajmy na to, edukują się i przestać nie chcą. A różne wykształcenie to różne poglądy, różne możliwości finansowe, różne style życia itd…
Wiek
To dość oczywista kwestia. Za mało źle, za dużo jeszcze gorzej. A jak jest w sam raz to patrz wszystkie pozostałe punkty.
Stan cywilny
Dla wielu z nas to kluczowa kwestia. Bo partner może i jest i to taki jak trzeba, ale to właśnie niesformalizowanie związku powstrzymuje nas przed podjęciem tak ważnej decyzji.
Nałogi
Teraz nie bo palę, najpierw muszę rzucić. A że rzucam 10 lat… i jeszcze można by się oczyścić. I mam już bilety na imprezę, na sucho byłoby kiepsko. No i muszę dietę zmienić. Muszę kiedyś, nie teraz, kiedyś na pewno.
Styl życia
Tak ogólnie, czy jesteśmy zapracowane, zabiegane, czy macierzyństwo w ogóle nas kręci. Czy znajdziemy czas, siły.
Zdrowie i/lub wygląd
Czasem zdrowie może stać się pewną przeszkodą i takich sytuacji nawet nie rozważam. Ale czasem schorzenia, które teoretyczne nie mają wiele wspólnego z omawianym tematem, osobiście mogą nas hamować. A czasem po prostu obawiamy się o nasze ciało, figurę, wygląd. Zawsze myślałam, że to takie dość płytkie rozumowanie, ale jak komuś na tym zależy to co mnie do tego. Nie będę nikomu wmawiać, że ciąża, poród i karmienie piersią nie zmieniły mojego ciała.
Strach
I wiem, że można bać się o wszystko, wszystkim się stresować. Strach przed bólem, tym jak sobie poradzimy, czy nie zostaniemy same z dzieckiem, co ktoś powie. Każdy nasz strach, obojętnie co mogliby myśleć o tym inni, jest nasz i jest ważny i straszny właśnie dla nas. Po prostu.
Charakter
Czy myślimy sobie, że to już czas i powinnyśmy. Czy chcemy mieć spokój i uciąć plotki. Czy tak wypada. Kiedy żyjemy w zgodzie ze sobą i jakie znaczenie i wpływ mają na nas inne osoby i ich zdanie.
Moje drogie!
Tak naprawdę, możemy wymyślić wiele i jeszcze więcej, by świadomie lub nie usprawiedliwić własne obawy w kwestii posiadania dzieci. I jest to zupełnie normalne. Zupełnie. Bo nawet jeśli wiemy, że chcemy, to obawy w nas nie znikną. Rozważania, czy to dobra decyzja mogą nam towarzyszyć do końca. I to też jest normalne.
Bo
Nigdy nie będzie idealnego momentu na dziecko, idealny czas nie istnieje.
I wiecie co ?
To właśnie brak idealnego momentu na posiadanie dziecka właśnie sprawia, że każdy moment jest dobry. Mniej lub bardziej, ale skoro żaden moment nie jest idealny to każdy moment na dziecko jest dobry.
Mam do Ciebie prośbę 🙂
Spodobał Ci się ten wpis? Koniecznie daj mi o tym znać bo to dla mnie najlepsza motywacja! Możesz też udostępnić go znajomym, będzie mi bardzo miło.